Sesja narzeczeńska na Sardynii – zachód słońca nad morzem
Sardynia to jedno z tych miejsc, które zachwycają od pierwszego wejrzenia. Turkusowa woda, malownicze klify i ciepłe, złote światło sprawiają, że sesja narzeczeńska na Sardynii to prawdziwa przyjemność – zarówno dla par, jak i dla fotografa.
Tym razem miałem przyjemność spotkać się z Klaudią i Bartkiem, którzy przypadkowo przebywali na Sardynii w tym samym czasie co ja. Choć była to nasza pierwsza sesja, od razu nawiązaliśmy świetny kontakt, co pozwoliło im poczuć się swobodnie przed obiektywem. Na miejsce zdjęć wybrałem malowniczą, skalistą plażę otoczoną piniowym lasem. To niezwykłe otoczenie, pełne kontrastów i naturalnego piękna, stworzyło idealne tło dla naszej sesji. Różnorodność krajobrazu dawała nam niezliczone możliwości fotografowania, których nie sposób było w pełni wykorzystać podczas jednego spotkania.
Podczas sesji narzeczeńskiej postawiliśmy na naturalność i spontaniczność. Chciałem uchwycić ich emocje – szczere uśmiechy, czułe spojrzenia i drobne gesty, które pokazują prawdziwą więź między dwojgiem ludzi. Skaliste wybrzeże, gdzie zachodzące słońce pięknie podkreślało ciepłe barwy, a delikatny wiatr dodawał zdjęciom dynamiki. Cała sesja miała w sobie dużo lekkości, a Klaudia i Bartek świetnie odnaleźli się w tej scenerii.
Jako fotograf ślubny ze Szczecina uwielbiam pracować w plenerze – zarówno w Polsce, jak i za granicą. Sesja narzeczeńska to świetna okazja, by lepiej poznać parę przed ślubem i stworzyć niezapomnianą pamiątkę. Jeśli marzycie o wyjątkowych zdjęciach w takim klimacie – zarówno na Sardynii, jak i w innym magicznym miejscu – zapraszam do kontaktu!
Zapraszam też, na inną zagraniczną sesje, którą miałem przyjemność zrobić.











































